Newsy
Perła w krainie Empuzy, Kamila Kasprzak-Bartkowiak, Kultura u podstaw
2024.07.27
„Jak przedstawić bogactwo literackiej narracji, żeby nie przeładować i nie zanudzić? Jak opowiedzieć o schyłku epoki, którą za chwilę na dobre przeorze wojna, nauka czy nowy społeczno-polityczny ład na najbliższe 20 lat? I w końcu jak w „męskim świecie” pokazać pragnienie wolności, wrażliwość i kobiety, których dojmujący brak tak uwiera?
(…) Powieść Olgi Tokarczuk to rzecz wielowątkowa i dlatego niełatwo ją przełożyć na język sceny. Dobrze jest jednak wtedy wybrać wiodący temat, który do końca będzie intrygował publiczność. I tak też zrobił Radosław Rychcik: zamiast łapać przysłowiowe sroki za ogon, skupił się na rozmowach, które prowadzą ze sobą bohaterowie, zwłaszcza kuracjusze, a przede wszystkim – na kluczowym dialogu Wojnicza z doktorem Semperweissem (zdecydowanie jedna z lepszych w swej niejednoznaczności ról Rolanda Nowaka, mimo że drugoplanowa). Albowiem to słowo, które w finale stanie się ciałem, będzie tu najważniejsze.
(…) I tak jak w treści bronią się przemyślane dialogi napisane przez Olgę Tokarczuk, tak w scenach też dostrzec można przebłysk geniuszu Radosława Rychcika. Dzieje się tak w momencie, kiedy wszyscy bohaterowie spożywają gulasz ze wspomnianych króliczych serc, a Wojnicz dowiedziawszy się o tym, wychodzi z kuchni i zaczyna wymiotować. Błyskotliwość tej sceny tkwi przede wszystkim w połączeniu odmienności bohatera z niezgodą na zabijanie zwierząt, czyli to trochę obraz z ducha ekofeminizmu, gdzie dodatkowym smaczkiem jest autentyczny weganizm odtwarzającego główną rolę aktora”.