Recenzja

Joanna Nowak, dyrektorka Teatru Fredry w Gnieźnie, może być bardzo zadowolona z początku sezonu w swojej placówce. Oto po dwóch tygodniach od poprzedniej premiery, po uznanej za sukces "Królowej. Freddie - jestem legendą", wyreżyserowanej przez kontrowersyjnego Piotra Siekluckiego, na deskach specjalnie zaadoptowanego pomieszczenia zobaczyliśmy inscenizację książki Édouarda Louisa - gwiazdy młodego pokolenia francuskich pisarzy, jednego z najpoczytniejszych autorów nad Sekwaną. Próby przedstawienia, którego realizacji podjęła się Ewelina Marciniak - znana z niekonwencjonalnych pomysłów reżyserka teatralna, laureatka Paszportu Polityki - rozpoczęły się w styczniu, ale dopiero teraz, w październiku, zobaczyliśmy zaskakujący efekt prawie rocznej pracy zespołu. Jan Czapliński, autor scenariusza, współpracował z Marciniak wcześniej w Teatrze Powszechnym w Warszawie przy adaptacji "Ksiąg Jakubowych" naszej noblistki Olgi Tokarczuk. Gorące nazwiska reżyserów i współpracujących z nimi dramaturgów to obecnie znak rozpoznawczy gnieźnieńskiej sceny.
2019.11.23