Aleksander Fredro

Dożywocie – czytanie performatywne

Co jest szczęście, niech ci powie…

 

Bo odpowie: miłość z cnotą —

A pomyśli: złoto, złoto.

Dożywocie, akt III, scena 4

 

 

Zapraszamy na ostatnie już czytanie performatywne utworu Aleksandra Fredry. „Dożywocie” na naszej scenie przygotuje Anna Augustynowicz. Będzie to kolejne odczytanie komedii Fredry z perspektywy współczesnej kultury. W „Dożywociu” występuje tylko jedna postać kobieca – Rózia, niezbędna wyłącznie do tego, by w „męski świat” interesów wprowadzić uczucie, które – jak to zwykle u Fredry – pokona wszelkie przeszkody. Gdyby nie intryga mająca połączyć dwoje zakochanych, byłaby to komedia o krążeniu kapitału, czy też o ludzkim życiu sprowadzonym do kategorii towaru. Tym właśnie w patriarchalnym świecie jest Rózia – jej życie ma wartość jako kapitał w rękach ojca – można ją oddać za mąż w zamian na anulowanie długu. Na dodatek mężczyźni dookoła przekonują ją (oraz samych siebie), że uczucie, czy wynikające z niego szczęście, które miałyby być podstawą zamążpójścia, nie są istotne. W tym świecie nawet niewierność żony porównywana jest „uszczknięcia kapitału”. Łatka chce po prostu mieć żonę, która się nim zajmie, przypilnuje kasy. Orgon natomiast nie chce mieć długu u Łatki, a przy okazji może pozbyć się córki, kobiety postrzeganej jako „kula u nogi”. Do końca nie udaje się rozstrzygnąć czy w stworzonym przez Fredrę świecie ważniejsza jest „miłość z cnotą”, czy jednak „złoto, złoto”.

 

Zarchiwizowano
Reżyseria:
Anna Augustynowicz


Obsada:

Wojciech Kalinowski - Łatka
Bogdan Ferenc - Filipek
Paweł Dobek - Birbancki(gościnnie)
Michał Karczewski - Doktor
Roland Nowak - Orgon
Wojciech Siedlecki - Twardosz
Katarzyna Kalinowska - Rafał Lagena
Maciej Hązła - Michał Lagena
Kamila Banasiak - Rózia
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.